Wyszłam za mąż, zaraz wracam

Życie bohaterki filmu, paryżanki Isabelle, to pasmo samych sukcesów. Jest młoda, piękna, ma dobrą pozycję zawodową i szczęście w miłości. Wzięta dentystka od lat jest zakochana z wzajemnością w koledze po fachu o imieniu Pierre. Ale Isabelle ma jednak powód do zmartwień. Jej miłosną historię opowiada w filmie jej siostra Coco, która chce w ten sposób pocieszyć swoją szefową Valerie, pogrążoną w depresji po niedawnym rozwodzie. Kiedy Pierre oświadcza się swojej dziewczynie, ta, zamiast się cieszyć, wpada w panikę, a wtóruje jej równie przerażona siostra. Okazuje się bowiem, że w ich rodzinie pierwsze małżeństwo zawsze szybko kończy się rozwodem. A zakochana Isabelle nie wyobraża sobie życia bez Pierre'a. Razem z Coco postanawia więc przechytrzyć przeznaczenie. Zamierza natychmiast wyjść za mąż za przypadkowo poznanego mężczyznę, a następnie niezwłocznie się z nim rozwieść, by już bez obaw o swoją przyszłość poślubić ukochanego. Z pozoru genialny plan, zaczyna się jednak komplikować. Życie często bowiem nas zaskakuje. I tak też jest w przypadku Isabelle. Wraz z Coco dziewczyna aranżuje swój ślub ze studentem w Kopenhadze, z którym wedle miejscowego prawa może się rozwieść jeszcze tego samego dnia. Podczas lotu z Paryża do stolicy Danii Isabelle poznaje w samolocie Jeana - Yves'a, autora przewodników turystycznych, który podróżuje do Kenii. Razem czekają na kopenhaskim lotnisku: on - na dalszy lot, ona - na opłaconego studenta. Kiedy chłopak się nie zjawia na umówione spotkanie, zdesperowana Isabelle postanawia wykorzystać do swoich celów Jeana - Yvesa. Kupuje bilet i leci za nim do Nairobi. Co z tego wyniknie?