Korona królów. Jagiellonowie. Taka historia

telenowela dokumentalna

  • 28.09.2023 11:25- TVP1 odc. 26
    "Bitwa pod Grunwaldem: kto kogo ...

    "Bitwa pod Grunwaldem: kto kogo i kiedy?" Pod koniec czerwca 1410 roku zgrupowane wojska polsko - litewskie znalazły się pod Czerwińskiem. Król Jagiełło, w ogromnej tajemnicy, zlecił przygotowanie konstrukcji składanego mostu jeszcze jesienią. Wszystkie jego elementy zostały spławione do Czerwińska i w pół dnia złożone w całość. Nie znamy liczebności obu armii. Jan Długosz napisał, że pod Grunwaldem było około 50 chorągwi polskich i 40 litewskich. Badacze stawiają po stronie polsko - litewskiej około 30 tysięcy, czyli dwa razy więcej niż rycerzy krzyżackich. 15 lipca o 8 rano polskim i litewskim rycerzom nakazano opasać się słomianymi przepaskami, by wiedzieli, kto jest kim podczas bitwy. Wydano także zawołanie bojowe "dla Polaków - Kraków, dla Litwinów - Wilno". Potem pojawili się krzyżaccy heroldowie, wygłosili mowę i ofiarowali dwa miecze bez pochew, znane dziś jako dwa nagie miecze. Taka była ówczesna obyczajowość rycerska. Nie wszyscy zbrojni jednocześnie walczyli. Poszczególne chorągwie atakowały, ale na komendę dowódcy cofały się do swojego obozu i przegrupowywały. Rycerze odpoczywali, wymieniali zniszczoną broń i po jakimś czasie wracali, jako cała chorągiew, na plac boju. Walka, po ponad siedmiu godzinach, dobiegła końca. Wojsko zakonne zostało rozbite, a ogromna większość dostojników zakonnych, w tym wielki mistrz, wielki komtur, wielki marszałek i skarbnik Zakonu, została zabita. Łącznie w wojsku krzyżackim mogło zginąć nawet 4 lub 5 tysięcy osób. Długosz wspomina jedynie o kilkunastu znaczniejszych rycerzach polskich. Większe straty były po stronie wojsk litewskich, wśród których śmierć poniosła 1/3 oddziałów Witolda. Wieczorem 15 lipca rozbito obóz. Pozostanie na polu bitwy było także elementem ówczesnego rycerskiego obyczaju, ostentacyjnym pokazem zwycięstwa i gotowości na rewanż. Król w tym czasie wyprawił ucztę dla zachodnich rycerzy, podyktował i kazał wysłać wiele listów informujących o zwycięstwie.

  • 28.09.2023 16:00- TVP Polonia odc. 19
    Kobieta w średniowieczu. Wizerunek kobiety ...

    Kobieta w średniowieczu. Wizerunek kobiety we wczesnym średniowieczu nie wyglądał najlepiej. Na początku III wieku św. Klemens uważał, że kobietę powinna napawać obrzydzeniem sama myśl, że jest kobietą. W połowie średniowiecza obraz kobiety zaczyna się jednak nieco zmieniać, kiedy to do głosu dochodzą bardowie i ich romantyczne strofy opiewające miłość dworską. W rodzinie szlacheckiej dziewczynka była wychowywana tak, aby kiedyś stać się ozdobą przyszłego małżonka - uczyła się tańców, śpiewu, haftu, przygotowywała do zarządzania domem. Jednakże w mieście i na wsi kobiety pracowały od świtu do nocy, rodziły dzieci i podporządkowywały się całkowicie mężczyznom w rodzinie. O ich życiu decydowali mężczyźni - ojciec, bracia lub dalsi krewni. To oni ustalali, kiedy i za kogo wydadzą je za mąż. Do końca XIV stulecia wiek, który legalnie pozwalał zawrzeć małżeństwo to 12 lat. W stuleciu XV podniesiono tę granicę do lat 15. Do zawarcia małżeństwa potrzebna była zgoda obu stron, ale w praktyce różnie to wyglądało. Rozwody nie istniały. Raz zawarte małżeństwo uznawano za nierozerwalne, choć w pewnych okolicznościach mogło być unieważnione. Jeśli kobieta siłą została wydana za mąż, mogła starać się o unieważnienie związku. Takim powodem mogła być także udowodniona impotencja lub choroba psychiczna jednego z małżonków. Najczęstszym jednak powodem orzekania przez Kościół o nieważności małżeństwa było pokrewieństwo między małżonkami. Przeszkodą było także pokrewieństwo duchowe, Władysław Jagiełło chcąc poślubić Elżbietę Granowską musiał uzyskać specjalną dyspensę, ponieważ matka Elżbiety - Jadwiga była matką chrzestną króla. W średniowiecznej rzeczywistości wdowieństwo dawało kobiecie największą wolność. W chwili ślubu małżonek musiał żonę zabezpieczyć, zapisując jej określone sumy na części swoich dóbr. Po jego śmierci te dobra należały tylko do kobiety i mogła nimi dowolnie dysponować. Mogła także ponownie wyjść za mąż, nie tracąc posagu, a męża tym razem wybierała sama.

  • 05.10.2023 11:25- TVP1 odc. 22
    "O pieniądzu w średniowieczu". Najstarsze ...

    "O pieniądzu w średniowieczu". Najstarsze znalezione pieniądze na ziemiach polskich pochodzą z pierwszych wieków naszej ery i są to monety z Imperium Rzymskiego, nie będące płacidłem w państwie pierwszych Piastów. Handel za pierwszych Słowian polegał na wymianie towar za towar, nie było więc potrzeby użycia pieniędzy, choć trafiały się jego namiastki, metalowe siekierki, które nazywano płacidłami.
    Pierwsza polska moneta pojawiła się już za pierwszych Piastów, były to jednak monety wybijane z okazji jakiejś uroczystości, nie stosowane jako środek płatniczy. W późnym średniowieczu głównym emitentem pieniądza, czyli osobą wprowadzającą na rynek, był król. To on określał wartość materiałów, z których robiona była moneta, będąc jednocześnie wyłącznym właścicielem zysków płynących z jej bicia. Fałszerstwa monet traktowane były jako "zbrodnia obrazy majestatu", a fałszerzy karano śmiercią. Dwukrotnie oskarżony o fałszerstwo został też książę mazowiecki Siemowit IV. System monetarny w polskim średniowieczu dzieli się na dwa okresy: denarowy i groszowy. Na denarze, wybijanym po koronacji Jagiełły na awersie widniał orzeł, herb Królestwa Polskiego, a na rewersie podwójny krzyż, czyli litewski herb dynastyczny Jagiełły. Potem zmieniono go na koronę. Główną jednostką obrachunkową była grzywna, na którą składały się 24 grosze monety polskiej. Główna mennica była w Krakowie, ale były także mennice w Poznaniu i we Wschowie. Kiedy było kiepsko ze srebrem, wybijano monety jednostronne, tzw. brakteaty.

  • 05.10.2023 16:00- TVP Polonia odc. 20
    Turnieje rycerskie wywodziły się z ...

    Turnieje rycerskie wywodziły się z gier zręcznościowych i wojskowych ćwiczeń znanych już w starożytności. W średniowieczu były namiastką prawdziwej walki i pełniły rolę dworskiej zabawy. Kościół jednak nie zawsze popierał ten typ rozrywki. W XII wieku francuscy duchowni skrytykowali turnieje. Zakazali nawet grzebania w poświęconej ziemi rycerzy, którzy zginęli w ich trakcie. Zwycięzcy turniejów stawali się bogaci, natomiast ci, którzy przegrali i dostali się do niewoli, musieli się wykupić, a także oddać swój rynsztunek, co często prowadziło do bankructwa. Pierwsze polskie turnieje odbywały się na Śląsku w XII wieku. Czasy Jagiellonów to wielki rozkwit turniejów rycerskich w Polsce. Stały się one wtedy jednymi z ważniejszych uroczystości dworskich i stałym elementem kultury. Polskie turnieje były organizowane z pełną znajomością zachodnioeuropejskiego obyczaju. Zwycięzca zabierał konia i zbroję pokonanego rycerza, a później jeszcze dostawał za niego okup. Były także nagrody turniejowe - gotówka lub drogocenne przedmioty - zwykle wręczane przez damy. W Krakowie turnieje i pojedynki zazwyczaj były organizowane na dziedzińcu zamku wawelskiego i obserwowane przez króla i dwór z krużganków. Niekiedy budowano specjalne areny, na których toczono pojedynki. Walczono konno lub pieszo, na kopie, miecze, a nawet topory. Do ekwipunku rycerza należała zbroja turniejowa, która mogła ważyć nawet 25 - 30 kg. Sam hełm ważył od 4 do 10 kg. Do tego tarcza: 4 - 5 kg. Kopia ważyła 20 kg, mierzyła ok. 3, 5 m. Do tego miecz i specjalnie szkolony koń. Taka rozrywka bardzo dużo kosztowała.

  • 12.10.2023 11:25- TVP1 odc. 23
    Dwór to zarówno dom króla, ...

    Dwór to zarówno dom króla, czyli jego siedziba, jak i wspólnota dworzan troszczących się o codzienne funkcjonowanie władcy. Celem dworzan było zajmowanie się królem, dbanie o jego potrzeby, realizowanie rozkazów, służenie mu pomocą, radą i wsparciem. W czasach Jagiełły dwór króla liczył pomiędzy 170 - 200 osób. Dwór królowej to jakieś 30 - 40 osób. Na dworze króla zarówno wśród dworzan i sług, jak i dostojników byli tylko mężczyźni, a jedyną kobietą była praczka. Na dworze królowej znajdował się tzw. fraucymer, czyli kobiece otoczenie władczyni. W czasach Władysława Jagiełły dwór był mobilny, bowiem król nieustannie podróżował. Wielkim wyzwaniem logistycznym było ułożenie trasy przejazdu, zarezerwowanie noclegów, zabezpieczenie żywności na posiłki dla władcy i towarzyszącej mu grupy osób, którą stanowił nie tylko dwór władcy, ale także dwory towarzyszących mu dostojników. Taka liczba podróżujących mogła dochodzić nawet do 2 tysięcy osób! Posłowie z różnych krajów byli goszczeni na Wawelu, uczestniczyli w wydawanych na ich cześć ucztach, tańcach i zabawach. Nierzadko podczas nich załatwiano ważne sprawy i interesy. Dworzanie mieli wówczas za zadanie zabawiać gości oraz towarzyszące im osoby z orszaku.

  • 12.10.2023 16:00- TVP Polonia odc. 21
    "Co mówią gwiazdy?" Ludzie średniowiecza ...

    "Co mówią gwiazdy?" Ludzie średniowiecza wierzyli, że nasze losy są zapisane w gwiazdach. Szukano w nich rozwiązań konfliktów zbrojnych, wróżby dla zawieranego związku albo odpowiedzi na pytanie o płeć oczekiwanego potomka. Dlatego też królowa Jadwiga zamówiła horoskop dla swej córki Elżbiety Bonifacji, a królowa Zofia chciała mieć horoskopy dla swoich synów. Z przekazów Długosza znamy prognostyki dla Władysława Jagiellończyka (Warneńczyka), który miał zdobyć władzę nad wieloma królestwami, jednak "losy nie dadzą mu długiego życia". Drugi z synów Jagiełły miał umrzeć młodo - i rzeczywiście zmarł po roku. Natomiast ostatni syn, Kazimierz, według astrologa Henryka Czecha miał dożyć wprawdzie sędziwego wieku, ale za jego panowania kraj miały spotkać różne nieszczęścia. Horoskopy odgrywały także ważną rolę w medycynie, a znajomość zasad astrologii uznawano za podstawę wykształcenia medyka. Dostarczały one lekarzom wielu informacji o pacjencie, pomagały określić długość jego życia i najlepsze metody leczenia. Autorów średniowiecznych horoskopów nazywano na polskim dworze matematykami. Nadwornych astrologów mieli: Kazimierz Wielki, Ludwik Andegaweński, królowe Jadwiga Andegaweńska, Anna Cylejska, Zofia Holszańska. W 1415 roku z fundacji mieszczanina krakowskiego Jana Stobnera na Uniwersytecie Krakowskim powstała katedra matematyki i astronomii. Najbardziej znanym przepowiadaczem przyszłości był Henryk Czech, astronom działający na dworze Jagiellonów w latach 20. do 40. XV w. W 1428 r. po raz pierwszy, a rok później ponownie, został on oskarżony przez Stanisława ze Skalbmierza o herezję i sprzyjanie husytom. Trafił nawet do lochu.

  • 19.10.2023 11:25- TVP1 odc. 24
  • 19.10.2023 16:00- TVP Polonia odc. 22
    "O pieniądzu w średniowieczu". Najstarsze ...

    "O pieniądzu w średniowieczu". Najstarsze znalezione pieniądze na ziemiach polskich pochodzą z pierwszych wieków naszej ery i są to monety z Imperium Rzymskiego, nie będące płacidłem w państwie pierwszych Piastów. Handel za pierwszych Słowian polegał na wymianie towar za towar, nie było więc potrzeby użycia pieniędzy, choć trafiały się jego namiastki, metalowe siekierki, które nazywano płacidłami.
    Pierwsza polska moneta pojawiła się już za pierwszych Piastów, były to jednak monety wybijane z okazji jakiejś uroczystości, nie stosowane jako środek płatniczy. W późnym średniowieczu głównym emitentem pieniądza, czyli osobą wprowadzającą na rynek, był król. To on określał wartość materiałów, z których robiona była moneta, będąc jednocześnie wyłącznym właścicielem zysków płynących z jej bicia. Fałszerstwa monet traktowane były jako "zbrodnia obrazy majestatu", a fałszerzy karano śmiercią. Dwukrotnie oskarżony o fałszerstwo został też książę mazowiecki Siemowit IV. System monetarny w polskim średniowieczu dzieli się na dwa okresy: denarowy i groszowy. Na denarze, wybijanym po koronacji Jagiełły na awersie widniał orzeł, herb Królestwa Polskiego, a na rewersie podwójny krzyż, czyli litewski herb dynastyczny Jagiełły. Potem zmieniono go na koronę. Główną jednostką obrachunkową była grzywna, na którą składały się 24 grosze monety polskiej. Główna mennica była w Krakowie, ale były także mennice w Poznaniu i we Wschowie. Kiedy było kiepsko ze srebrem, wybijano monety jednostronne, tzw. brakteaty.

stacja telewizyjna
typ programu
podkategoria program
pierwsza emisja
28.09 11:25