Sprawiedliwi. Kto ratuje jedno życie...

Basia i Jakub uciekają przed Niemcami. Kobieta zaczyna rodzić, Jakub sprowadza pomoc. Przy pomocy wiejskiej akuszerki Basia rodzi zdrowego chłopca, któremu daje na imię Marcin. Wraz z dzieckiem wraca do Warszawy. Matka Stefana przeżywa utratę jedynaka. O śmierć syna obwinia Basię. Zygmunt nie może sie pogodzić się ze stratą Iny i śmiercią przyjaciela. Pogrążony w bólu, myśli tylko o zemście. Idzie do Adrii i zaczyna na oślep strzelać do obecnych tam Niemców. Basia wraca na wieś, mieszka wraz z synem i ocalałym z masakry Jakubem w domu doktora. Tam zastaje ich koniec wojny.63 lata później Basia w Yad Vashem przyjmuje medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Później wyznaje rodzinie, że medal jej się należał, ale akurat nie za ocalenie Jakuba. Chciała go wydać, lecz sparaliżował ją strach. Jakub wiedział o tym i jej wybaczył. Jacek dowiaduje się, że jest z pochodzenia Żydem, jego matka została jako dziecko wyniesiona z getta. Już w Polsce, na cmentarzu, gdzie pochowana była rodzina Piątków, Basia, Marcin, Bogna i Jacek sadzą symboliczne drzewko. Pod jego korzenie Basia wkłada medal. Mówi, że rodzinie Piątków bardziej się należy.